Cześć. Nazywam się Andrzej – programista javaBiałystok. Moja praca absorbuje większą część wolnego czasu, jednak znajduję jeszcze chwilę by oddać się swojemu hobby. Mowa o akwarystyce i rybkach, które bardzo relaksują mnie po ciężkim dniu pracy. Ostatnio spotkała mnie dziwna przygoda, związana właśnie z rybkami. Hoduję odmianę sumika zwanego potocznie kiryskiem. Ostatnio parka tychże małych stworzonek wpłynęła  mi do filtra. Jedynym, rozsądnym sposobem i metoda na ich wydostanie stamtąd było pogrzebanie ręką i ich wyjęcie. Na początku udało mi się chwycić jednego, który swobodnie sobie popłynął w drugi koniec akwarium. Sięgnąłem po drugiego i nagle stała się rzecz dziwna. Zostałem ugryziony, przez mój palec serdeczny przeszedł prąd. Odniosłem nawet wrażenie że owa mała rybka zostawiła mi cos w palcu, czułem jakbym miał żądło osy. Mam więc pytanie, skoro jest to forum akwarystyczne. Czy kirysek ma w swojej jamie ustnej jakieś uzębienie, czy może zaatakować człowieka? Proszę Was o odzew. Jakby ktoś znał podobny przypadek, to proszę o kontakt. Pozdrawiam. Andrzej – programista javaBiałystok.